Jakie auto i co dalej ?

Jako że sprzedaż nissana Czarnego jak na razie stoi pod znakiem zapytania zastanawiam się nad różnymi alternatywami. Po przeczytaniu kilku forum, które poruszają zagadnienia "jazdy bokiem" oraz tych związanych z markami samochodów wykorzystywanych do tego celu pozostaje nadal bez odpowiedzi (każdy chwali swoje). Chodzi mi o auto, które będzie wykorzystywane tylko do driftu. Prosiłbym o propozycję marek, modeli, silników oraz modyfikacji tych, które wypadałoby zrobić na początku i tych, z którymi mógłbym poczekać. Mile widziane byłyby linki do polecanych przez was ogłoszeń oraz przykładowe ceny przeróbek. Pod uwagę biorę każde rozwiązanie. Budżet w granicach rozsądku (na początek). Za udzieloną pomoc z góry dziękuje i mam nadzieje, że będę w stanie się odwdzięczyć.

Osobiście na początek zabrał bym się za e30 2.5
Jeżeli budżet większy to S13- jest bardziej rozwojowym autem

Z tego co udało mi sie dowiedzieć to 2.5l w e30 szybko przestaje wystarczać czyli w grę wchodził by swap mocniejszego silnika tak?
Co do s13 to seria chyba nie wystarczy na długo. Chodzi mi o zawieszenie silnik i układ przeniesienia napędu. Oczywiście mogę sie mylić.
Chciałbym zrobić auto raz a pożądnie

Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Wto 22:43, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

kup yMke albo s14 Razz

Zależy w jakim stanie kupisz tą serie. Ja mogę powiedzieć na swoim przykładzie, że dobrze kupiona S13 jeszcze trochę wytrzyma i do sprawnego ślizgania wystarczy. Dodatkowo koszty są relatywnie niskie by mieć z 250KM.
A E30 - Sosena była na sprzedaż za uczciwy pieniądz.

Teraz na sr.pl jest m3 za 20 od GSa.

Nie pchaj się w Nissana to beczka bez dna Smile

Poznałem już Wasze zdania i teraz wymienie moje typy:
-200sx s13 [link widoczny dla zalogowanych]
-e36 M3 cena 20k stan mi nie znany( może ktoś coś wie na ten temat?) ten o którym pisze
Zwierzak?
-mam możliwość zakupu silnika od s14a rok 99 przelot 90k( tzn całość na swapa pod s13) koszt razem z montażem 10,5k. Potrzebna mi tylko prosta buda
-czekać na decyzje co dalej z autem Carnego?
-całkowicie odpuścić próby posiadania auta?
-kupić miesieczny i zawody oglądać z trybun?

Postarajcie się do tego jakoś ustosunkować

Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Śro 13:47, 23 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy

Wszystko zależy ILE masz kasy i ile jesteś w stanie wkładać w sport w czasie sezonu a także od tego czy masz zamiar jezdzić na zawody czy walczyć o punkty.

ja powiem Ci tak: budzet 10 tyś to jest taki wiesz na styk jesli chodzi o sezon - ja np tyle wydałem w czasie zeszłego sezonu nie inwestując prawie w auto bo nic przykrego sie nie zdarzyło - tylko benzyna, treningi itp.

jak masz 20 na auto i 20 na sezon to możesz śmiało uderzać w nissana ja tak uważam, że to takie optimum minimum żeby być spokojnym.

Ostatnio zmieniony przez Kuba dnia Śro 15:14, 23 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

Wez sie Kubus nie wypowiadaj Smile

Bo nissanka jeszcze nie masz , ale jak tak piszesz to sam sie oszukujesz. Razz

Nissan za 20 to tak jak soft turbo w bmw za 10 000 Smile

Wszyscy moga miec ale nikt nie ma.
Ja bym radzil koledze kupic takie auto jak ma kuba i pojezdzic. Albo kupic Nissana i naprawiac i jezdzic. Zaleznie od budzetu. Acha i nie ma czegos takiego jak swap za 10tys sr20det do s13 do driftu.

Dziekuje za cenne rady. Zwierzak to sr20det to absolutna seria nie robiona. Uważasz że coś nie tak może być ? Możecie napisać z jakimi kosztami musiał bym sie liczyć żeby auto doprowadzić do ładu i żeby chciłało jeżdzić bokami?

Jak dla mnie to moze na poczatek , kup s14 , kup zawias , zmien intercooler , pompuj 1 bar i pospawaj dyfer. Przy dobrych wiatrach bedziesz mial 280 ps.
Taki plan na 25kpln